W dobrej opiece bardzo ważne jest odpowiednie podejście i dobry kontakt z seniorem. Zachęcamy do lektury wywiadu z panią Gizelą Kajzer – Opiekunką ATERIMA MED z wieloletnim doświadczeniem, która w krótkiej rozmowie opowiedziała nam o swoich sposobach na budowanie dobrej relacji z podopiecznym.
Od kilku lat wyjeżdża Pani do pracy jako opiekunka. Czy zwykle zajmuje się Pani tym samym podopiecznym czy za każdym razem wyjeżdża Pani na nowe zlecenie?
Zwykle przez dłuższy czas zajmuje się jedną osobą. Wcześniej przez 5 lat byłam opiekunką jednej Pani, do której wracałam. Niestety, seniorka zmarła. Teraz opiekuję się inną panią i myślę, że będę tam regularnie wracać – obiecałam to jej rodzinie. Bliscy mojej podopiecznej nie chcą żadnych zmian – wcześniej przyjeżdżało na to miejsce dużo opiekunek, które zmieniały się bardzo często lub odchodziły. Po tym czasie rodzina stwierdziła, że chce mieć po prostu stałe dwie opiekunki, które będą się ze sobą wymieniały – będzie to lepszym rozwiązaniem zarówno dla nich, jak i dla seniorki.
Wyjazdy przez dłuższy czas do jednego podopiecznego – tak jak w Pani przypadku aż przez 5 lat – pewnie sprzyjają budowaniu dobrej relacji i więzi z seniorem. Jak Pani opisze swój kontakt z podopieczną i jej rodziną?
Moje relacje z poprzednią seniorką były bardzo dobre. Bardzo dużo się śmiałyśmy, chodziłyśmy na spacery, miałyśmy bardzo dobry kontakt. Z rodziną też dobrze się dogadywałam – do tego stopnia że kiedy po raz pierwszy wyjeżdżałam, poprosili mnie, żebym po przerwie wróciła i ich nie opuszczała. Rodzina zapraszała mnie też na Święta lub przychodziła do nas, czyli do domu podopiecznej i spędzaliśmy je razem.
Jak to się stało, że zaczęła Pani pracę w opiece?
Pracę jako opiekunka w Niemczech zaczęłam przez moją siostrę, która pracowała w opiece już wcześniej. Mój pierwszy podopieczny był początkowo bardzo trudny w kontakcie, ale na szczęście po tygodniu udało mi się z nim porozumieć. Od tej pory był dla mnie miły, dobrze się dogadywaliśmy i nie było żadnych problemów.
Jakie są Pani sposoby na zbudowanie takiej dobrej relacji – nawet w sytuacji gdy początkowo trudno się dogadać z seniorem?
Staram się przede wszystkim zrozumieć i wysłuchać seniora. Często się uśmiecham i nie denerwuję się. Czasem coś specjalnie przekręcę po niemiecku, żeby moja podopieczna zaczęła się śmiać – wtedy zwykle śmiejemy się obie. Po prostu mam taki dar, że potrafię się z każdym porozumieć. Lubię pomagać. Już jako małe dziecko często pomagałam sama z siebie, poprzez np. zaniesienie komuś ciężkich zakupów czy przykrycie kocem chorej babci, którą wtedy się zajmowałam. W tej pracy czuję się spełniona i jestem zadowolona.
Ma Pani po prostu instynkt opiekuńczy! A czy praca w opiece nauczyła Panią czegoś nowego?
Chyba uodporniłam się na sytuacje trudne – umiem wtedy wziąć się w garść i zachować zimną krew. Kilkukrotnie moja podopieczna traciła przytomność, upadała. Nauczyłam się, jak podnosić osobę, która się przewróciła lub jeśli jestem w stanie – asekurować ją lub nawet powstrzymać upadek.
Czy są w Pani pracy takie momenty, które Pani lubi?
Tak, myślę, że takimi bezcennymi momentami w pracy opiekunki są chwile, kiedy podopieczna mówi „cieszę się, że jesteś”, „cieszę się, że Ciebie mam”. Seniorka, od której wyjeżdżałam i do której niedługo wracam, bardzo emocjonalnie przeżyła mój ostatni wyjazd – żegnała mnie ze łzami w oczach. Wiem, że ci ludzie potrzebują kogoś bliskiego, kto przy nich będzie, da im trochę radości i uśmiechu. Ja się bardzo często śmieję i rozśmieszam moich podopiecznych, to naprawdę działa.
A jakie są Wasze sposoby na budowanie dobrej relacji z seniorem? Zdradźcie nam w komentarzach! :)