Dobre relacje z rodziną podopiecznego ułatwiają pracę opiekunów w Niemczech. Jak je budować? Na to pytanie odpowiada – Magdalena Michalska, która w każdy czwartek prowadzi dyżur dla Opiekunów ATERIMA MED „Wsparcie w trudnych chwilach”.
Magdo, opowiedz, czym zajmujesz się w ATERIMA MED?
Pracuję w Zespole Wsparcia Opiekunów, gdzie między innymi kontaktuję się z opiekunkami, które dopiero co docierają na miejsce pracy w Niemczech. Dzwonię do nich i pytam je o to, czy wszystko w porządku, czy relacje z podopiecznym i rodziną są dobre. Prowadzę też bardzo ważny dyżur czwartkowy, czyli „Wsparcie w trudnych chwilach”.
Jak to się stało, że pojawił się pomysł na stworzenie tego dyżuru?
Dyżur jest odpowiedzią na potrzeby opiekunów. Przeprowadziliśmy badanie satysfakcji wśród Opiekunów ATERIMA MED i okazało się, że takie wsparcie jest cenne. Niestety, kiedy pojawiają się trudne momenty, opiekunowie myślą, że nie radzą sobie z daną sytuacją i nie chcą o tym mówić pracodawcy. Dyżur powstał właśnie po to, aby pokazać opiekunom, że w pracy mogą pojawić się problemy i my pomagamy w ich rozwiązaniu.
Co można zrobić przed wyjazdem, aby ułatwić sobie budowanie relacji z rodziną podopiecznego?
Po pierwsze – ważna jest wiedza o miejscu pracy. Nasi koordynatorzy informują czy podopieczny mieszka sam czy z rodziną. Jeśli nurtują nas pytania związane z rodziną, a nie ma tego w opisie oferty – zapytajmy o to swojego Koordynatora. Dzięki temu lepiej przygotujemy się do wyjazdu. Będziemy też czuć się pewniej i bezpieczniej, jeśli będziemy zdobywać wiedzę na temat chorób osób starszych np. o demencji. Na platformie Akademii Opiekunów znajdziemy niezbędne informacje o objawach osób cierpiących na to schorzenie. Ta wiedza może się przydać do lepszej komunikacji z rodziną podopiecznego.
Co jeszcze doradziłabyś opiekunom w kwestii budowania relacji?
Ja zawsze powtarzam opiekunom, aby starali się jechać do pracy z pozytywnym nastawieniem. Zarówno rodzinie, jak i opiekunowi zależy na zachowaniu dobrych relacji między sobą. Warto też podczas pierwszego spotkania z rodziną ustalić zasady pracy w danym domu – szczególnie jeśli rodzina jest na miejscu. Wspólnie z rodziną wyznaczmy osobę do kontaktu. Jeśli rodzina nie mieszka z podopiecznym, to wtedy ustalmy godziny odwiedzin i zapytajmy, kto będzie odwiedzał podopiecznego. Zbiór zasad zapewni nam spokój. Będziemy wiedzieli, że na miejscu jest ktoś, do kogo możemy się zwrócić z pytaniem dotyczącym podopiecznego lub w sytuacji awaryjnej.
Czy możesz podać przykład sytuacji konfliktowej z rodziną podopiecznego?
Niedawno jedna z opiekunek zgłosiła mi, że sąsiadka mieszkająca w tym samym domu co podopieczny, wydawała jej polecenia. Sąsiadka była zaprzyjaźniona z rodziną i znała się z nią od wielu lat – można powiedzieć, że czuła się niemal jak członek rodziny. Dla opiekunki oczywiście była to niekomfortowa sytuacja. Jeśli zdarzy się, że osoba trzecia ingeruje w naszą pracę, trzeba pamiętać, że tylko rodzina lub opiekun prawny są naszym partnerem w opiece.
Jak rozwiązaliście ten problem?
Doradziłam opiekunce, aby porozmawiała z rodziną na temat tego, kto jest osobą decyzyjną w kwestii opieki nad podopiecznym. Jasno zostało ustalone, że jest to członek rodziny. Po tej rozmowie sytuacja się naprawiła, rodzina interweniowała i sąsiadka przestała wtrącać się w pracę opiekunki.
Zdarza się, że rodzina podopiecznego wymaga rzeczy, których opiekun nie powinien wykonywać. Co robić w takiej sytuacji?
Pamiętajmy o zakresie obowiązków. Zdarza się, że opiekunowie nie zgłaszają nam problemowych sytuacji, bo boją się reakcji rodziny. Myślą sobie, że jeśli to zgłoszą, to relacje mogą się pogorszyć. To naturalne, że opiekunom zależy na dobrych relacjach, ale trzeba być też asertywnym, czyli umieć czasem powiedzieć „nie”.
Dlaczego asertywność jest tak ważna w pracy opiekuna?
Jeśli nie będziemy asertywni w zakresie tego, co należy do naszych obowiązków, to na tym stracimy. Mówmy jasno, że dana czynność nie należy do naszych obowiązków. Pamiętajmy też, że asertywność nie polega na tym, że chcemy zrobić komuś na złość, ale zależy nam na wykonywaniu obowiązków z zachowaniem własnego komfortu i bezpieczeństwa.
A co jeśli opiekun nie jest w stanie się przemóc i powiedzieć rodzinie, że nie będzie czegoś robił?
To się zdarza, ale ja zawsze zachęcam do rozmowy z rodziną. Opiekun jest na miejscu i lepiej, gdy powie wprost rodzinie, że na coś się nie zgadza. Jeśli rzeczywiście opiekun nie jest w stanie nic zrobić – wtedy trzeba zadzwonić do nas. My informujemy pośrednika, który kontaktuje się z rodziną i próbuje rozwiązać problem.
Jak z Twojego doświadczenia zazwyczaj kończą się sytuacje konfliktowe?
Udaje nam się je wyprostować. Zazwyczaj, kiedy rodzina otrzymuje informację, że wymagała od opiekuna czegoś, co wykracza poza jego zakres obowiązków – zmienia swoje zachowanie. Mogę podać taki przykład – rodzina wymagała od opiekunki rozdzielania leków dla podopiecznej chorej na cukrzycę. Rozdzielanie leków nie należy do zakresu obowiązków opiekuna osób starszych. Kiedy poinformowaliśmy o tym rodzinę – zorganizowano to w inny sposób. Od tamtego momentu rozdzielaniem dawki insuliny zajmowała się pomoc medyczna lub ktoś z rodziny przychodził każdego dnia rano, aby to zrobić.
Można powiedzieć, że rozmowa jest kluczem do rozwiązania problemów?
Zdecydowanie tak. Jeśli opiekun czegoś nam nie zgłosi – nie możemy zareagować. Tworzy się błędne koło. Dlatego zachęcam do sygnalizowania i mówienia o problemach. Można zgłosić się do swojego Koordynatora, do Zespołu Pielęgniarskiego lub zadzwonić podczas mojego dyżuru „Wsparcie w trudnych chwilach”. Zapewniam, że zawsze reagujemy. Pamiętajmy, że problemy są czymś naturalnym i mogą się pojawić w każdym miejscu pracy – nam zależy na tym, aby wspierać opiekunów w ich rozwiązywaniu.
Dziękuję serdecznie za rozmowę! :)
Zachęcamy do korzystania z dyżuru „Wsparcie w trudnych chwilach”. Numer telefonu znajduje się w Liście wyjazdowym. Można też zapytać swojego koordynatora o kontakt do pani Magdaleny :)